"Modlitwa wieczorna"

Z nadzieją ręce składam Panie,
gdy księżyc jawi się na Twoim niebie,
i choć się modlę o chleb nasz powszedni,
to raczej przebaczenia czekam ja od Ciebie.

Niech się święci Twe imię i wola Twoja będzie
i w niebie i na ziemi i w moich westchnieniach,
i nie spuszczaj mnie z oczu, nawet kiedy zasnę,
bo słaby jestem w swych postanowieniach.

Przebacz mi Panie, wyślij swych aniołów,
czy choćby jednego dla mnie życzliwego,
by czuwał i bronił od wszelkiego złego
i wskazał mi drogę do życia wiecznego.

Ręce swe składam każdego wieczora,
widząc na duszy mojej, grzechu cienie,
i chociaż mówię Ci, że wierzę w Ciebie
to chyba bardziej, w grzechów odpuszczenie.

Z nadzieją w sercu ręce składam Panie,
licząc, że jutro będziesz mi łaskawy,
i chociaż kolejny dzień dzisiaj straciłem,
jutro rano Panie, daj szansę poprawy.