"Wesołych Świąt 2006"

I znowu nadszedł świąteczny czas,
Wigilia pełna uroku,
w Argo spotkania też miłe są
i powtarzają się co roku.
Podsumowania i analizy,
życzenia, kolędy, wikt,
choć wszyscy znają ojców sukcesu*
- to matki prawie nikt.

Kto jest więc matką?

Gdy są trudności, gdy plan się wali,
wskaźniki lecą na pysk,
do akcji wkracza Krzysiu K.
- ze straty robi się zysk.
Na nic wysiłki Doroty W.
choć i jej faktur też nikt nie zliczy,
jednak liderem Warszawa jest
- prowincja wciąż po stolicy.

Prostują się wykresy, idą w górę wskaźniki
i Dyrektorów duma ogarnia:
"Ach, jak na drożdżach rośnie nam,
choć Argo to nie piekarnia.
Rośnie nam sprzedaż (nie tylko stopa)
i export się nam rozwija,
och, żeby przysłowiowy niefart
z daleka nas omijał."

A gdy ucichną ochy i achy,
we wpływach powstanie zator,
żeby ratować naszą premię -
- wkracza do akcji wasz... windykator.
Więc odłóżcie obawy w najdalszy kąt,
zostawcie troski z boku,
życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt
i Szczęśliwego Nowego Roku (2007).

_____________
* Grzegorz M.Słupski i Alfred M.Wallner