"Złoty strzał"

   Złoty strzał.

Nie mogę spać,
Nie mogę jeść i trzęsą mi się ręce.
Nie mam już za co
Po działkę iść, kołacze moje serce.
Nie mam już szmalu,
Dostaję szału, butapren mi się skończył,
Jeśli przeżyję
Do jutra rana, to znowu dam se w żyłę.
Wczoraj widziałem,
Zaraz po działce, jak piękny różowy słoń,
Fruwał w powietrzu
Trąbiąc w około i czułem miłą woń.
Lecz dziś na głodzie,
Tuż przy śmietniku,
Gdy szedłem trzymając się płotu,
Znalazłem tam, użytą już,
Strzykawkę z resztką kompotu.
I znowu Raj...
Tylko na krótko pokazał mi się w głowie
I zrozumiałem, że dragi te
Są teraz trochę za drogie.
Dawniej za stówkę
Mogłem zobaczyć "film" długi, kolorowy,
Teraz za bańkę
Jeśli zobaczę to krótkometrażowy...
Nie trafiam w żyłę!
Wpadam w szał!
Ciemno!
Już nic nie czuję!
Czy to już może...ZŁOTY STRZAŁ...
(do jutra nie biorę, dziękuję)